poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Wokół czarnej wody. Część 1 - Lot w nieznane

                                                  


 Lotnisko Katowice-Pyrzowice 27 maja ok. 01.00. Spoglądam z okna Airbusa A320 linii WizzAir na płytę lotniska. Nagle wszystko za oknem prócz skrzydła zaczyna się powoli przemieszczać. Oznacza to tylko jedno: kołujemy na pas. Po chwili maszyna rozpędza się przez chwilę, by unieść się w przestworza. Niczym Krzysztof Kolumb żeglujący na Zachód lub Jurij Gagarin wsiadający do Sputnika zaczynam podróż w nieznane, do kraju w którym jeszcze nie byłem i o którym nie mam dużego pojęcia. Tym krajem jest Gruzja.