Zatłoczoną marszrutką wyjeżdżamy z dworca autobusowego w Tbilisi. Jedziemy na północ kraju tzw. Gruzińską Drogą Wojenną. Ta nazwa nie ma nic wspólnego z konfliktem rosyjsko-gruzińskim w 2008 r., a wojnami toczonymi przez Rosjan na Kaukazie w XIX wieku. Droga ta biegnie z Tbilisi do Władykaukazu w Rosji. My tą drogą zamierzamy dojechać do miejscowości Stepancminda, której dawna nazwa brzmi Kazbegi. Jak dawna nazwa wskazuje, miasteczko to leży u stóp góry Kazbek, którego szczyt sięga 5033 m n.p.m. Oczywiście nie zamierzamy się wspinać na sam szczyt, nie jesteśmy przecież alpinistami.
Atrakcje po drodze |
Im bliżej Kazbegi tym górki coraz większe |
Jesteśmy już na miejscu. |
Coraz bliżej celu wspinaczki |
Przepiękne góry Kaukazu. |
Za chmurami schowany szczyt góry Kazbek |
Mućka gasi swoje pragnienie. |
Cminda Sameba |
Już w trakcie zejścia |
Pasterz wśród swych owiec |
Tutaj usiłujemy złapać stopa do Bakuriani |
Jest i nasz fikuśny pociąg |
Za górami, za lasami jedzie sobie pociąg z dwoma wagonami |
Iść, ciągle iść... |
Nieoczekiwany fotostop |
Gruzińskie ICE |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz